Cześć wszystkim!
W tym roku chcę rozpocząć swoją przygodę z off-gridem, ale z racji ograniczonego budżetu – planuję działać stopniowo.
Na początek chcę zakupić 2 panele 500W (np. Longi LR5-66HTH-530M) oraz inwerter hybrydowy (np. Easun 4.2kW 24V off-grid).
W tym sezonie chciałbym z tego zestawu zasilać pompę filtracyjną do basenu oraz dogrzewać wodę w bojlerze.
W kolejnym roku (lub wcześniej, jeśli fundusze pozwolą) planuję dołożyć kolejne panele (docelowo 6 sztuk) oraz zbudować bank energii ~5 kWh.
Tym zestawem chciałbym później zasilać jeden obwód w domu – oświetlenie, lodówkę, TV oraz komputer.
Czy taki plan ma sens? Czy coś powinienem zmienić?
Chętnie posłucham opinii bardziej doświadczonych – dzięki z góry za wskazówki!
Cześć. Takie plany zawsze mają sens. Tylko uważaj, ta zabaw uzależnia i po jakimś czasie masz pół dachu w panelach. Na początek zobacz, czy twój wybrany falownik hybrydowy będzie działał bez akumulatora. Nie wszystkie działają. Po drugie, jak chcesz dogrzewać wodę w bojlerze, to taniej wyjdzie kupić dedykowany sterownik do grzania zamiast falownika. Jest też z tym dużo mniej kłopotów w czasie uruchomienia.