Witam,
chcę podjąć się samodzielnej wymiany panelu fotowoltaicznego (uszkodzenie). Mechanicznie to spokojnie ogarnę, ale elektrycznie chciałbym się dopytać... Co powinienem odłączyć? Na pewno stronę AC, sam falownik na OFF , czy powinienem odłączyć od niego końcówki ze stringa (połączenie szeregowe). Czy podczas spinania nowego panelu muszę uważać na prąd "z paneli" , który będzie wytwarzany podczas dnia? Przepraszam za może śmieszne pytania ,ale elektryka to nie moja działka. A jak z ponownym włączeniem układu?
Pozdrawiam
kdrab
Procedura jest następująca. Najpierw wyłączasz falownik od strony AC. To samo w sobie powinno odłączyć obciążenie z tego łańcucha paneli. W drugiej kolejności rozłączasz zabezpieczenia strony DC paneli. Może to być mechaniczny odłącznik, może to być podstawa bezpiecznikowa. Chodzi o to, żeby rozpiąć elektrycznie ten string. Uwaga, to bardzo ważne, trzeba to zrobić bez obciążenia (dlatego najpierw wyłączasz falownik). Dopiero tak przygotowany string można rozpiąć na dachu. Do rozpięcia złączek MC-4 będziesz potrzebował specjalnych kluczy, co prawda można sobie poradzić śrubokrętem ale nie polecam, można uszkodzić złączkę. Tyle od strony elektrycznej.
Odpowiadając na twoje pytanie, tak musisz uważać na prąd produkowany przez panele, ale jeśli najpierw rozłączysz ten szereg w taki sposób jak opisałem powyżej to będzie w miarę bezpieczenie.
Mam nadzieję, że wiesz co robisz i zastępujesz panel w szeregu inną taką samą sztuką lub innym panelem, który będzie dobrany do szeregu pow względem elektrycznym.