Nie znam się na sprzęcie o którym Pan pisze. Inwerter on-grid, wydaje mi się, że powinien mieć opcję "zero export".
Jedyne w czym mógłbym pomóc to sytuacja doładowywania tego magazynu w godzinach o których Pan pisze (tanich).
Trzeba by znać te godziny (jak stałe, to w ogóle sprawa jest prosta) i rejestry Modbus odpowiadające za zmiany "max grid charge".
Pytanie czy warto łączyć te dwa MultiPlusy równolegle, zamiast rozdzielić całość na dwa niezależne systemy. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety.
2 Multiplusy są potrzebne bo czasem będę potrzebował około 20kWh a jednym tego nie uzyskam - do tego 2 systemy to dwa pakiety baterii i nigdy nie wiadomo gdzie będzie większe zużycie, trochę to kłopotliwe byłoby a tak mamy 1 system ale jestem otwarty na propozycje. Ciekawi mnie jak podpiąć pod takie urządzenia instalację z mikroinverterami - czy tak się wogóle da?
Spięcie MultiPlusów/Quatro równolegle jest nieco upierdliwe i jeśli da się uniknąć takiej konfiguracji to zawsze lepiej powiesić mocniejszy model. Oczywiście rozumiem, że tutaj zapotrzebowanie przekracza już moc najwydajniejszego modelu. Czy te 20kW to będzie obciążenie ciągłe, czy tylko szczytowe/chwilowe? Pojedyncza sztuka 15kVA/12kW obsługuje szczytową moc chwilową do 27kW. Więc jeśli chodzi o rozruch jakiś urządzeń, to może wystarczy. Oczywiście trzeba to dokładnie sprawdzić i pomierzyć.
Żeby faktycznie równo dzieliły się obciążeniem, trzeba bardzo pilnować żeby przewody połączeniowe, szczególnie po stronie AC były faktycznie jednakowej długości i identycznego przekroju. Różnice rezystancji mierzone w miliomach potrafią robić spore zamieszanie. Jak tego nie dopilnujesz to w efekcie końcowym może być tak, że pierwszy egzemplarz będzie stale obciążony w 70% a drugi tylko w 30%. Niezależnie od mocy jaką obciążysz taką parę. Będziesz też potrzebował jakiegoś miejsca w stylu rozdzielnicy głównej AC z której dopiero dalej będą zasilane rozdzielnice poszczególnych budynków.
Jeśli chodzi o bank akumulatorów, to wbrew pozorom nie będziesz potrzebował dwóch niezależnych banków. Możesz obie sztuki podpiąć do wspólnego busbara i sprawa załatwiona. Pamiętaj tylko, że niezależnie od pojemności tego banku aku, będziesz musiał zapewnić możliwość obciążenia go odpowiednimi mocami, tak żeby zapewnić tą chwilową szczytową moc multiplusów. Jeśli masz 2 sztuki 15kVA równolegle, to bank akumulatorów musi zapewnić możliwość oddania 27*2 = 54kW + jakiś zapas na sprawność samych MultiPlusów. Ja przyjął bym minimum 65kW po stronie DC, a to oznacza 1350A po stronie akumulatorów. Oczywiście mówimy o obciążeniu chwilowym/szczytowym, ale jeśli BMS akumulatotrów tego nie puści, to system Ci się najnormalniej w świeci wyłączy. Nic nie piszesz o tym, jakich akumulatorów chcesz użyć, ale przykładowo PylonTech US5000 ma obciążenie ciągłe na poziomie 100A na moduł, 120A do 15min. Więc będziesz potrzebował przynajmniej 12 sztuk takich modułów, żeby wykarmić te dwa MultiPlusy.
Natomiast jeśli chodzi o podłączenie mikroinverterów, to zasadniczo nie ma większego problemu. Jak masz je podłączone do AC-IN-1 to wszytko działa w zasadzie od ręki. Natomiast jeśli chodzi o połączenie po stronie AC-OUT-1, tak żeby mogły pracować w trybie wyspowym po zaniku zasilania sieciowego, trzeba spełnić nieco więcej warunków. Po pierwsze, musisz mieć możliwość pełnej konfiguracji redukcji mocy dla danego mikroinvertera. System Hoymilesa wymaga do tego konta z uprawnieniami Instalatora. W każdym jednym przypadku, żeby wszystko poprawnie zliczało się po stronie VRM warto dodać niezależny licznik energii do systemu i skonfigurować go jako pv input. Victron domyślnie z pudełka pracuje dobrze tylko i wyłącznie z falownikami Froniusa. Reszta wymaga mniejszej lub większej dodatkowej konfiguracji w zależności od tego co chcesz zrobić. Natomiast konfiguracja dynamicznego ESS to już wyższa szkoła jazdy 🙂
Podsumowując. Myślę, że żeby faktycznie odpowiedzieć na to pytanie to potrzebujemy więcej danych. Po pierwsze, jakie będzie przyłącze zasilania i jakie będą obciążenia. Dodatkowo ile paneli o jakiej mocy i jakie mikroinvertery mają je obsługiwać. Na koniec jak wygląda sprawa samych akumulatorów. Jakie pakiety, ile sztuk, jaka pojemność itp. To wszystko musi być dokładnie rozpisane - inaczej będziemy wróżyć z fusów. W skrócie da się to zrobić 🙂
a nie prościej zamienić na deye 20kw i już
i zarządzać wszystkim się da i współpraca z mikroinwerterami też w miarę rozgryziona
@arechekonuno Mam instalację PV o mocy 6 kW. Chciałbym zbudować magazyn energii, żeby nie oddawać wyprodukowanej energii do sieci. Mogą to być baterie trakcyjne lub inne akumulatory w rozsądnej cenie. Czy pomoże mi Pan za wynagrodzeniem zbudować taki magazyn z informacją nt składowych elementów i schematu elektrycznego?
@tomek-stiller dzięki za odpowiedź. Postaram się to opisać Dom piętrowy na bazie kwadratu z dachem dwuspadowym do tego dobudówka parterowa w kształcie litery L Budynki są ze sobą połączone ale to dwa osobne byty. Do domu mam przyłącze 14kWh 1faza ( jak już pisałem mieszkam poza PL) żeby nie prosić o zwiększenie mocy przyłączeniowej wymyśliłem że wesprę się Victronem ( power asist )a raczej po jednym na budynek. Ponieważ nie mam w zasadzie miejsca całą instalację PV muszę położyć na dachu stąd pomysł z mikroinverterami. Przez cały rok to będzie wieczna walka z cieniem więc nigdy cała instalacja pracować nie będzie z pełną mocą. Wymyśliłem 4-5 stringów po około 5 kW każdy zbudowanych z paneli 550kWp i mikroinwerterów o mocy 500W jeśli jak piszesz mniejszy kłopot przysporzyłaby instalacja oparta na inwerterach centralnych to wtedy panel ten sam tylko wpięty w optymalizatory (tigo) i myślę, że trzeba by było skorzystać z 2 takich falowników. Co do baterii to urządzenia DIY 16x280ah z BMS 200A. Tak zdaję sobie sprawę, że do poprawnego działania całej instalacji z mocą, której oczekuję potrzeba będzie kilku takich pakietów i tu mam zamiar zakupić docelowo 7-8 takich skrzynek. Generalnie podczas normalnego użytkowania obu budynków nigdy mocy nie zabraknie. Skąd więc te 20kW? Mam auto elektryczne, generalnie ładowarka AC 6.5kWh włączana w nocy a resztę, powiedzmy 6kWh które pozostaje z mocy przyłączeniowej mógłbym w nocnej taryfie pchać w Aku. Kiedy zaś potrzeba byłoby prądu w dzień, korzystał bym z PV ewentualnie PV+bateria. Problemem jest to, że czasem muszę ładować się szybciej ( tylko w dzień) niestety ładowarka pokładowa AC w aucie nie poda więcej niż 6.5kWh wymyśliłem, ale nie wiem czy to się sprawdzi by zakupić przetwornicę z 1-3 fazy (znalazłem coś takiego na chińskich stronach) i zapiąć ją do wspomnianych Victronów tak by móc ładować auto z mocą około 20 kWh DC. Takie ładowarki można kupić u Chińczyka w dobrych pieniądzach. Ładowanie DC odbywałoby się tylko przy pogodzie gdzie byłaby jakaś produkcja z PV tak by nie obciążać magazynu zbyt mocno. Co do strat to taryfa nocna to €0.20kWh a najtańsze ładowarki DC €0.55kWh więc myślę, że aż tak wiele nie stracę energii by nie wyjść na takiej operacji do przodu - jeśli oczywiście to co wymysliłem ma sens z punktu widzenia technicznego. A może istnieją jakieś inne rozwiązania? Jestem otwarty na propozycję. Nie mogę tylko zmienić magazynu bo ten już się buduje😀
Dobrze, zatem uporządkujmy informacje.
Zasilanie z sieci 1F/14kW. Zakładam, że zabezpieczenie przedlicznikowe to 63A. I to jest do podziału na oba budynki?
Fotowoltaika: 4-5 grup paneli o mocy 5kWp, razem maks 25kWp na bazie paneli o mocy 550Wp.
Magazyn energii: DIY na celach 280Ah z BMS 200A (JK BMS?) o pojemności 15kWh/moduł. Docelowo więcej modułów.
Zacznijmy od góry, czyli od fotowoltaiki. Piszesz, że będzie sporo zacienienia. Czy te zacienienie dotyczy tylko całych grup, czy także pojedynczych paneli w danej grupie? Jeśli zacieniane będą całe grupy (na różnych połaciach dachu) to można się pokusić o falowniki stringowe. Tylko trzeba poszukać czegoś o odpowiedniej mocy. Zwykle kończą się w okolicy 5-6kW. Co przy twoich założeniach dało by przynajmniej 4 sztuki. Jeśli zacienienie ma się pojawiać także na poszczególnych panelach, to zdecydowanie najlepszym wyjściem będzie rozwiązanie na mikrofalownikach. 1F Hoymilesy występują do mocy 2000W i 4 obsługiwanych paneli. Potrzebował byś 2-3 sztuki na daną połać. Tutaj nie ma jakiś specjalnych ograniczeń. Jeśli chcesz, to może być ich i 20 w jednej instalacji.
Można też rozważyć inne wyjście. Ładowarki solarne Victrona, które same w sobie będą ładowały akumulatory, a jeśli energii będzie nadmiar to za pomocą falowników w MultiPlusach będzie można tej energii użyć do zasilania czegokolwiek po stronie AC. Taka najbardziej rozbudowana ładowarka to SmartSolar MPPT RS 450/200. Ma 4 niezależne trackery MPPT i realną moc ciągłą około 10kW. Takie rozwiązanie ma jedną zaletę, mniejsze straty. Bo nie masz podwójnej konwersji energii z DC na AC w mikrofalowniku i potem znowu z AC na DC w ładowarce z MultiPlusa.
Jeśli będziesz chciał podpiąć fotowoltaikę po stronie AC-OUT Victronów, trzeba pamiętać o zasadzie 1:1. Czyli moc samych MultiPlusów musi być przynajmniej taka, jak moc podpiętej za nią fotowoltaiki. Oczywiście zakładając zestaw 2x15kVA MultiPlus i 25kWp PV ta zależność jest spełniona. Taka konfiguracja ma też jedną dużą zaletę, w przypadku zaniku zasilania z sieci, instalacja PV nadal będzie pracować i produkować prąd. Victron przełącza się na tryb pracy wyspowej i po kłopocie.
Idziemy dalej. Magazyn energii DIY z BMS 200A. Musisz mieć świadomość, że ta konfiguracja zapewni maksymalnie około 8,5kW po stronie AC MultiPlusów. 200A/48V to prawie 10kW, ale trzeba uwzględnić straty na konwersji w samych MultiPlusach. Ten akumulator nie wykarmi w pełni nawet jednej jednostki 15kVA. Jedna sztuka potrzebuje około 300A przy maksymalnym obciążeniu i ponad 600A przy pełnej mocy szczytowej z akumulatora 48V. Będziesz zatem potrzebował przynajmniej 3 sztuk takich modułów na każdego MultiPlusa i łącznie przynajmniej 6 sztuk dla zestawu. Oczywiście używanie tego na skraju dostępnych mocy nie przełoży się na wybitną trwałość. Lepiej założyć, że będzie tych modułów około 10 dla stabilnej pracy takiego systemu.
Jeśli chcesz zrobić system 3F z samych MultiPlusów, to da się zrobić z 1F, ale niestety potrzebuje potężnego bufora w postaci banku akumulatorów i niezależnej ładowarki. Same MultiPlusy działają wtedy jako pełny offgrid, a akumulator może być ładowany z instalacji PV podłączonych do AC-OUT albo poprzez niezależną łądowarkę AC - często bywa to po prostu kolejny, czwarty już wtedy MultiPlus który nie robi nic innego, tylko ładuje aku.
Podsumowując, da się to zrobić na Vitronach. Nie będzie to jednak prosta instalacja i obawiam się, że będziesz potrzebował pomocy przy uruchomieniu. Multiki trzeba programować przed uruchomieniem systemu. Do tego przy pracy równoległej trzeba przestrzegać sciśle określonych zaleceń. Na dodatek twoja zakładana konfiguracja sprzętowa niestety przynajmniej na star będzie miała zbyt mały akumulator. Dlatego każde problemy z tym system na początek będą wymagały zwiększenia jego pojemności.
Ze swej strony jakoś nie wyobrażam sobie systemu, w którym podłączonych jest równolegle 12 akumulatorów 48V. To staje się niezarządzalne i wręcz bardziej niebezpieczne niż system HV. Jak miałaby wyglądać szyna połączeniowa takiego magazynu, gdy przecież mamy tu konieczność rozłożenia przestrzennego? Przy tego rzędu mocach stosuje się magazyny LiFePo4 48S łączone szeregowo nawet po 6, właśnie po to aby uniknąć gigantycznych prądów DC.
Rozważanie systemu z prądami DC ponad 1000A było możliwe przy zastosowaniu baterii trakcyjnych z dwóch powodów:
- Nie było alternatywy;
- Akumulatory ołowiowe mokre mają bardzo szeroki zakres brzpiecznego napięcia pracy ( zwykle 43-59V).
Zakładanie podobnych systemów na akumulatorach LiFePo4 z oknem bezpiecznej pracy zaledwie 51-56V jest po prostu proszeniem się o kłopoty.
Powiedz kolego, w czym widzisz problem?
Każdy z akumulatorów ma swój własny BMS raportujący stan akumulatora po szynie CAN do jednostki zarządzającej. Każdy z akumulatorów jest niezależnie balansowany/zabezpieczony. Najlepiej też jak każdy pakiet ma swoje własne wysokoprądowe połączenie do szyny DC, ale nie jest to jakoś specjalnie konieczne. Czasami akumulatory łączy się w grupy i dopiero te grupy łączy do szyny. Dalej każdy z odbiorników DC wysokiej mocy, czyli w tym przypadku falowników/ładowarek również ma niezależne połączenie do szyny DC. Jeśli trzeba, to także w tym miejscu podłącza się ładowarki solarne. Im system ma większą moc, tym lepiej ładować akumulator po stronie DC aniżeli AC z podwójną konwersją zasilania - chodzi po prostu o ograniczenie strat. Dalej wszystko sprowadza się tak na prawdę do wykonania odpowiedniego busbara prądu stałego. Oczywiście także i w tym przypadku obowiązują pewne zasady. Najważniejsza jest taka, żeby wszystkie odbiorniki i zasilania na szynę podłączyć sposób naprzemienny. Po to, żeby nie przekroczyć gęstości prądu na szynie i zapewnić możliwie niski spadek napięcia.
Dla prądów w okolicy 1400A wystarczy spokojnie płaskownik miedziany 60x10mm. Ten płaskownik wytrzyma takie obciążenie w sposób ciągły. Typowo taką szynę instaluje się zwykle za szafą z akumulatorami. I w tym miejscu zbierane są wszystkie połączenia DC całego systemu. Pojedynczy MultiPlus II 48/15000/200-100 pociągnie z takiej szyny chwilowo nie więcej niż 600A, a w sposób ciągły nie więcej niż 300A. Czy widzisz problem z prądem na poziomie 300A? Przypominam, że w twoim samochodzie rozrusznik pobiera z akumulatora podobne prądy - aczkolwiek nie w sposób ciągły. Komercyjnie dostępne są systemy szynowe o obiążalnościach liczonych w kiloamperach. Tylko te rozwiązania są bardzo drogie. Dlatego busbar DC systemu niskonapięciowego robi zwykle we własnym zakresie pod daną instalację.
Dostępne w handlu akumulatory o pojemności 5kWh i napięciu znamionowym mają zwykle prąd ciągły 100A z przeciążeniem do 120A i chwilowy 200A. Problem w tym, że to chwilowe w przypadku akumulatora i multiplusa znaczy zwykle coś innego. Dlatego po stronie akumulatora musi być stosowny zapas mocy. Tutaj taki zapas na bezpieczną pracę systemu zapewni np. 12 sztuk Pylontech US5000. Tak to się liczy. Chociaż w tym przypadku nie sądzę, żeby w domowym środowisku zdarzała się potrzeba obciążania obu równolegle pracujacych MPII 15kVA szczytowym prądem chwilowym. Dlatego jeśli ja miałbym decydować postawił bym to na zestawie 10 lub nawet 8 sztuk. W takim przypadku zawsze robi się analizę charaktery obciążenia. Tym niemniej kolega założyciel tematu wyraźnie napisał, że chce zrobić akumulatory we własnym zakresie.
Składając pakiet 16 szt ogniw LiFePo4 dostajemy bank energii o pojemności użytecznej na poziomie 15kWh i wydajności prądowej około 10kW/200A. Oczywiście ze względu na żywotność pakietu lepiej nie użytkować go w takim zakresie pojemności, tylko założyć wykorzystanie powiedzmy 70%. Podobnie jest z prądem pracy (mocą) im niższy, tym akumulatory się lepiej czują. Dlatego typowo powinno się je rozładowywać prądem poniżej 1C, co tutaj jest spełnione i ładować prądem poniżej 0,5C co również będzie spełnione. W takim układzie nie obawiał bym się o trwałość tego rozwiązania.
Nie wiem czy wiesz, ale Victron bez problemu wspiera systemy zasilania do 150kW mocy ciągłej, nadal zasilane z 48V DC. Policz sobie jakie tam występują prądy na szynach wyrównawczych. Powiedz mi proszę, o jakie kłopoty proszę się w momencie projektowania systemu bazującego na powszechnie uznawanej jako najlepsza chemii - LiFePo4 - na akumulator do magazynu energii? Żeby było ciekawiej, Victron nie ma żadnego problemu z współpracą z akumulatorami kwasowymi. Napięcie adsorbcji można ustawić spokojnie nawet do 66V. Dlatego w przeciwieństwie do większości chińczyków, taki system bez problemu daje sobie radę z odpowiednim ładowaniem akumulatorów trakcyjnych. Jak by tego było mało, to producent ma w ofercie akumulatory o pojemnościach pojedynczych celi 1,2V sięgających 3000Ah. Tylko cena tych ogniw przyprawia o zawrót głowy.
*EDIT, bo już nie bardzo mogę zmienić oryginalny post. Oczywiście cela akumulatora kwasowego na znamionowe napięcie 2V a nie 1,2V jak napisałem wyżej. Pomyślałem o akumulatorze zasadowym, a pisałem o kwasiaku.