Przejdź do treści

Elektrownia wiatrowa 20kW jest za duża!

  • przez
10kw na maszcie


Dlaczego 20kW się nie opłaca
 

I nie to że nie opłaca się chińska elektrownia 20kW. Vestas też się nie opłaca mimo że jest prawie a darmo

Taka była moja odpowiedź kilkanaście lat temu gdy ludzie zaczepiali mnie o Chińskie elektrownie powyżej 10kW. Żeby kupili sobie używanego vestasa za 1/4 ceny chinskiej nowej.

No ale to było kiedy Żył Niezaszczepiony jeszcze Pan Zbyszek który był w stanie uruchomić antyczną automatykę a europejskiej produkcji elektrownie  np Vestas  20 do 50kW można było kupić w cenie złomu razem z masztami i szafami sterującymi.

I mimo że było tanio to tłumaczyłem że się nie opłaca

Dlaczego? Bo technologia nie taka. Ale po co gadać policzmy:

Elektrownia 20kW mocy to powyżej 20MWh rocznie więc raczej możemy być pewni że  nie kupuje takiej elektrowni ktoś objęty tarczą antyinflacyjną 1zł za 1kWh.

Więc zysk z instalacji przy autokonsumpcji to ok 40 000zł rocznie? To może jednak się opłaca? co?

Nie bo bez ogona

No ale co z tego panie ja te 2tys dolarów więcej to spokojnie zapłacę pan się nie martwi.

I to jest kłopot właśnie z przenoszeniem i kopiowaniem tępo rozwiązań z dużych elektrowni. Jest i drożej i gorzej!  I tak bardzo gorzej że się w ogóle nie opłaca!

Bo jeżeli mamy elektrownię 1MW z której mamy produkcję 1000MWh

czyli ok 300tys złotych

a koszt serwisu na poziomie 10 czy nawet 50tys rocznie

ciągle zostaje nam w kieszeni 250000zł czyli jest dla nas jak najbardziej akceptowalne.

Taka Wymiana okładzin hamulcowych czy przegląd hydrauliki to nie jest nic miłego ale da się wytrzymać przy takich obrotach.

Ale niestety nie  gdy turbina robi 20MWh rocznie.

Bo otwieranie turbiny 20kw i grzebanie w jej wnętrznościach nie kosztuje 50x mniej niż wejście po drabince wewnątrz masztu  turbiny 1MW. 

Roczny koszt serwisu będzie może 3x mniejszy co oznacza brak zysku zupełnie

Dlatego nigdy przenigdy nie sprzedawałem turbin tej wielkości. Moja ulubiona zasada w handlu:  sprzedawaj tylko to co sam chciałbyś kupić. Ja nie chciałem takiej elektrowni a producenci nie chcieli robic innych. 

No i okazało się że klient ma zawsze rację i nawet tepogłowi producenci(nie wszyscy) musieli to zrozumieć

Ten drogi i idiotycznie zawodny mechanizm przestawiania kąta natarcia śmigieł który służył do przetrwania huraganowych wiatrow zbankrutował wielu instalatorów i kilka fabryk też i w końcu po kilkunastu latach doczekałem się żeby powiedzieć a nie mówiłem? Można?

Są 20kW elektrownie z ogonem!

Czemu to ważne? Bo dzięki temu roczne koszty obsługi spadają nam w pobliże zera. To po pierwsze i nienajważniejsze

Najważniejsze jest że tak jest po prostu bezpieczniej. Poza wytworami geniuszy z polskiego komela i ich uczniów z elektrody nie spotkałem przypadku awarii mechanizmu uchylnego ogona. A awarii pitch mechanism owszem wiele.

Był moment gdy jako jedyny sprzedawałem elektrownie 5kW bez zmiennego kąta natarcia! Miałem prosty argument dla klientów: pokaż mi taką elektrownię starszą niż 2lata. WSZYSTKIE SIĘ ROZLECIAŁY! WSZYSTKIE!

To był prosty mechanizm na przeciwwagach a mimo to się rozsypywał.

W elektrowniach bez ogona to jest mechanizm sterowany hydraulicznie mikrokontrolerem.

Więc w przypadku awarii hydrauliki albo kontrolera albo serwomechanizmu mamy katastrofę w czasie wichury.

Nie mówiąc już o podniesieniu kosztów.

Dlaczego się to stosuje w dużych elektrowniach? Bo niestety zejście z linii wiatru elektrowni o 50 metrowym śmigle oznacza olbrzymie siły skręcające na maszcie i żaden maszt tego nie zniesie.

A z kolei nie ma tak sprawnych hamulców żeby zatrzymały to rozpędzone 50metrowe śmigło. Więc ustawia się łopatę w tzw horągiewkę i dopiero wtedy używa hamulców mechanicznych .

Na szczęście dla nas przy śmigłach o średnicy 8-9m możemy po prostu obrócić elektrownię i maszy są na to policzone.

A obracamy ją po prostu automatycznie składającym się ogonem. Bez sterownika i bez hydrauliki.

I wszystko byłoby pięknie ale.. Deming(bo ciągle nie jest gotowy polski sterownik- rozbestwiony kolega Jimmy odmawia pracy 26godzin na dobę) DEYE 20kW pracuje od 250V i mamy wątpliwości czy da się tyle uzyskać na wietrze 2-2.5m/s

No bo klient ma zawsze rację i jak klient chce żeby powiew nie naruszający mu grzywki produkował prąd to tak widocznie musi być.

Zestaw jest typowo deming+deye. Wiem szukamy żeby było taniej ale.. Ten zestaw działa i trzeba liczyć : po to żeby zaoszczędzić klientowi 3000zł nie warto ryzykować pracy zestawu za 50000zł prawda? To się nazywa asymetryczne ryzyko czyli wygrać można mało a przegrać dużo. Dlatego na razie jest drogo. Jak ktoś ma jakieś pomysły jak to potanić to proszę w komentarzach

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *